Parkiety układane w jodełkę - klasyczne rozwiązanie w nowoczesnym wydaniu

Podczas gdy jeszcze kilka lat temu panującym niepodzielnie w Europie typem podłóg były deski układane w tzw. „okrętówkę”, tak od pewnego czasu obserwujemy nowy trend w branży podłogowej. Do łask powracają parkiety układane w jodełki. Początkowo popularność zaczęły zyskiwać jodełki francuskie oraz węgierskie. Obecnie dużą popularnością cieszą się jodełki klasyczne, które są nawiązaniem do wnętrz starych kamienic, dworów lub pałaców.

Dlaczego w dworach kładziono parkiety, a nie deski?

Oczywiście wszystko zależało od zasobności portfela właściciela. Ci mniej zamożni decydowali się na deski, wzorem wiejskiej chaty, ze względu na niższą cenę oraz łatwiejszą dostępność. Różniły się one tym od współcześnie znanych nam desek, że kładziono je na konstrukcji z legarów, wielokrotnie nie posiadały wpustu oraz wypustu przez co przybijano je na gwoździe z wierzchu. Produkowane z taniej sosny były grubsze, aby mniej się uginać przy chodzeniu i dłuższe by sięgać od ściany do ściany. Niestety wykorzystanie tego miękkiego materiału sprawiało, że łatwo się wgniatały oraz szybko niszczyły. Brak profesjonalnego dosuszenia sprawiał, że po pewnym czasie między szerokimi deskami pojawiały się znaczne szczeliny.

Jeżeli jednak ktoś chciał czegoś bardziej ekskluzywnego decydował się na parkiety, które były droższe ze względu na wykorzystywane do ich powstania twarde, szlachetne gatunki drewna (dąb, jesion, buk itp.) oraz trudniejszy proces produkcji. W czasach, gdy możliwości zakładów stolarskich zmagały się z poważnymi ograniczeniami przez niedostateczną technologię oraz braki w parkach maszynowych wiele produktów było niedoskonałych. Co za tym idzie stworzenie parkietów, których dokładność wymiarowa jest dużo bardziej istotna aniżeli w przypadku desek, było trudniejsze. Możliwość ich układania w przeróżne wzory (m.in. jodełki) wymagała od producentów zachowania znacznie większej precyzji.

Zatem zanim zaczęto produkować deskę parkietową (współczesną deskę z łączeniem na wpust-wypust przeznaczoną do klejenia do posadzki) jedną z najdroższych form podłogi drewnianej były parkiety.

Skąd wzięła się moda na jodełki?

Tak jak jest to w każdej dziedzinie, gdzie istotną kwestią jest wygląd oraz estetyka, wszystko ma swój czas, wszystko przemija, by popularność niektórych nurtów mogła powrócić. Czasem tylko w delikatnie odświeżonej formie. Tak jest też w przypadku parkietów. Bardzo popularne w przedwojennych kamienicach są coraz częściej układane w nowych mieszkaniach. Ich stylistyka nie jest ściśle powiązana z klasycznym stylem wystroju. Coraz częściej widzimy je w nowoczesnych loftowych lub minimalistycznych wnętrzach.

Dlaczego warto układać parkiet w jodełkę?

Za wyborem takich podłóg przemawia kilka zalet odróżniających je od desek podłogowych. Przy ułożeniu w jodełkę, praca wynikająca z naturalnych cech drewna, jest kompensowana, a co za tym idzie mamy znacznie mniejsze prawdopodobieństwo pojawienia się charakterystycznej „łódki” w wilgotnym okresie letnim lub szczelinowania w zimie.

Węższe elementy to znacznie mniejsze siły przenoszone poprzez spoinę klejową na posadzkę.

Kupując mieszkanie lub budując dom istotną kwestią, na którą powinniśmy zwrócić uwagę jest wytrzymałość posadzek. Drewno pracując wytwarza naprężenia i w skrajnym przypadku może zerwać warstwę betonu (chodząc w tym miejscu będzie słychać charakterystyczne, głuche stukanie). Węższe elementy wytwarzają mniejszą siłę, więc ryzyko oderwania, niedostatecznie wytrzymałej posadzki też jest mniejsze.

Parkiety są tańsze ponieważ wycina się je ”przy okazji” pozyskiwania desek. Podczas gdy z kłody staramy się osiągnąć jak największy (najdroższy) element podłogowy, normalną sytuacją jest, że pozostaje nam fragment, z którego wyciąć można już tylko parkiet.

Odpowiadając na zapotrzebowanie rynku stworzyliśmy nowoczesną linię produktów Flooria Classic, nawiązującą do klasycznych parkietów układanych w jodełkę.

Zobacz nasze aktualne promocje
PROMOCJE